Bobowa szyje dla medyków! Razem możemy więcej!

Niespodziewany wybuch pandemii COVID-19 spowodował, że cały świat stanął w miejscu. Dotychczasowe spokojne, poukładane i zaplanowane życie wielu z nas zostało wystawione na próbę, każdy dzień jest walką o przetrwanie. Jednak sytuacja, w której przyszło nam żyć, sprawia, że jeszcze bardziej niż dotychczas jednoczymy się, wspieramy i otwieramy swoje serca.

W całej Polsce powstały akcje #pomocdlamedyka mające na celu dostarczenie niezbędnych rzeczy takich jak: rękawice, maski czy odzieży ochronnej do szpitali, placówek medycznych czy innych instytucji, które zajmują się opieką i ratowaniem życia. W trudnej sytuacji znalazły się wszystkie placówki, w których personel ma bezpośredni kontakt z chorym. „Maseczek potrzebuje tak samo lekarz, pielęgniarka, salowa jak i pacjent, który przebywa w placówce w kilkuosobowej sali” – komentuje pani, która przyłączyła się do akcji.

O tym, że w jedności siła, wiedzą nasze lokalne bohaterki – panie z terenu gminy Bobowa jak i ościennych miejscowości takich jak Bruśnik czy Wola Łużańska. W tym szczególnym czasie zjednoczyły siły i przyłączyły się do akcji, szyjąc maseczki dla personelu szpitali w Gorlicach, Nowym Sączu, a także dla Domów Pomocy Społecznej m.in. w Bochni, Klimkówce, Mogilnie, Gorlicach i Nowym Sączu. „Szyłam maseczki z potrzeby serca. Miałam poczucie że każda maseczka jest na wagę zdrowia a nawet życia”- komentuje jedna z pań zaangażowanych w akcję.

Dzięki zaangażowaniu Radnych Gminy Bobowa, Kół Gospodyń Wiejskich, Odlotowego Klubu Seniora, którzy przekazywali środki na potrzebne materiały, dzięki osobom, które specjalnie je sprowadzały, ponieważ był to już materiał mocno deficytowy, dzięki tym, którzy użyczali swoich maszyn do szycia tym, którzy potrafili szyć – ponad 6 tys. maseczek trafiło do personelu z wyżej wymienionych placówek. Płyną z nich słowa podziękowania za bezinteresowną i nieocenioną pomoc. Uczestnicy akcji, która zrodziła się na Berdechowie, a potem rozszerzyła swój zakres, sami przyznają że to wspaniałe uczucie wiedzieć, że robiąc tak niewiele, można zdziałać tak dużo, a fakt, że dla potrzebujących ich praca ma ogromną wartość, stała się motorem napędowym ich pracy. Za całą przeprowadzoną akcją stał sztab ludzi dobrej woli, którzy bezinteresownie pomagali, którzy z wielkim zaangażowaniem organizowali się nieraz całymi rodzinami, by można było jak najwięcej i jak najszybciej przekazać do placówek potrzebne maseczki. Wszyscy robili to z potrzeby serca, dlatego prosili o nieujawnianie nazwisk.

Jeżeli ktoś z Państwa również chciałby się włączyć w akcję, należy bezpośrednio kontaktować się z personelem szpitali czy Domów Pomocy Społecznej, które tylko czekają na telefon z informacją, że są chętni by im pomóc.

Po raz kolejny przekonujemy się, że serce człowieka nie zna granic, że możliwości ludzkie nie mają granic, a razem możemy więcej.

Musimy pokonać nasz lęk przed przyszłością. Ale nie możemy go do końca pokonać inaczej, jak tylko razem” – Jan Paweł II (Przemówienie, ONZ, 1995 r.)

 

fot.: uczestnik akcji