Setne urodziny Pani Ludwiki Chmura z Brzany
Tuż po świętach Wielkiej Nocy, 18 kwietnia 2017 r. w Brzanie miała miejsce niezwykła uroczystość, która zgromadziła wiele osób z okazji setnych urodzin Pani Ludwiki Chmura.
Z tej okazji Szanownej Jubilatce życzenia złożył Pan Burmistrz Wacław Ligęza, który wraz z delegacją z Urzędu Miejskiego w Bobowej: Przewodniczącym Rady Miejskiej Panem Stanisławem Tabisiem oraz Zastępcą Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Panią Agatą Wrona odwiedził Panią Ludwikę. Obecny był również Pan Zygmunt Fryczek, który jest Dyrektorem Oddziału Regionalnego KRUS w Krakowie.
Burmistrz Bobowej złożył Czcigodnej Jubilatce najserdeczniejsze życzenia, zdrowia oraz aby nadal mogła się cieszyć rodziną i otoczeniem. Podziękował także za przykładną postawę jako mieszkanki naszej gminy. Wręczył Pani Ludwice prezent oraz kwiaty.
Odczytał również list od Wojewody Małopolskiego Pana Józefa Pilcha oraz przekazał pismo od Prezesa Rady Ministrów Pani Beaty Szydło. Jubilatka oświadczyła, że przeczyta otrzymane listy gratulacyjne osobiście, nie używając okularów, co bardzo zaskoczyło zebranych gości. Pan Zygmunt Fryczek również życzył Szanownej Jubilatce wszystkiego najlepszego oraz przekazał na Jej ręce gratulacje od prezesa KRUS Pana Adama Sekścińskiego.
Pani Ludwika nie spodziewała się wizyty, prezentów i tylu ciepłych słów oraz podziękowań. Tradycyjnie cała rodzina i goście odśpiewali Jubilatce „200 lat”!
Pani Ludwika jest mieszkanką Brzany i jednocześnie najstarszą osobą w naszej Gminie. Całe życie trudniła się wyrabianiem koronek klockowych, co stanowiło źródło utrzymania, a jednocześnie przyczyniło się do podtrzymywała lokalnej tradycji.
Jak wspominała, życie jej nie oszczędzało i w jej życiu było wiele trudnych momentów i jeszcze więcej pracy. Jednak ta skromna kobieta ma w sobie pogodę ducha i dużo wdzięczności – być może to jest sekret na długowieczność.
Pani Ludwiko – jeszcze raz składamy najserdeczniejsze życzenia, dalszych lat w zdrowiu i radości oraz, aby tak jak dzisiaj otaczała Panią kochająca rodzina.
Monika Podobińska.
Fot. Monika Podobińska